poniedziałek, 12 listopada 2012

Wieluński szpital.

  Jedna z nas chora, więc tak się złożyło, że napiszemy o zmianie naszego szpitala, dzięki środkom z UE.

Dzięki pozyskaniu 10 mln zł z funduszy Unii Europejskiej szpital w końcu doczekał się poważniejszych remontów.

Aby szpital funkcjonował w miarę normalnie konieczne okazało się wydzielenie mniejszych sal. Dyrekcja ma nadzieję, że pacjenci podejdą do tego ze zrozumieniem. Po remoncie lecznica nie będzie straszyć odrapanymi ścianami i tynkami spadającymi na głowę.
Obecnie prace remontowe już  są ukończone na oddziale chirurgii ogólnej, który funkcjonował bardzo okrojonym stanie. Zamiast 35 dotychczasowych łóżek obecnie jest ich zaledwie 14. Aby funkcjonowanie oddziału było możliwe, został podzielony na dwie części. 

- Każdy remont wiąże się z pewnymi ograniczeniami. Nie chcemy jednak wyłączać z pracy oddziału chirurgii, bo nie mamy płacone za postojowe. Pracownicy muszą zarobić na swoje wynagrodzenia. Najlepiej byłoby zamknąć placówkę na pół roku i swobodnie przeprowadzać remont, ale tego nie zrobimy, bo chodzi nam o dobro pacjentów. Aby przynajmniej w najcięższych przypadkach zagrożenia zdrowia i życia mogli być zabezpieczeni pod kątem chirurgicznym - wyjaśnia Bożena Łaz, dyrektor Sp ZOZ Wieluń. 

Dofinansowanie z UE umożliwi nie tylko poprawę estetyki szpitala, ale pozwoli na doposażenie szpitala w nowy sprzęt. Placówka jest już po przetargu na zakup respiratorów, defibliratorów, kardiomonitora, aparatu do chemodializy, diatermii, gastrofibereskopu, lampy operacyjnej i stołu zabiegowego. 





 

3 komentarze:

  1. O coś świeżego. Właśnie nie dawno odwiedzałam oddział chirurgi. Miałam porównanie jak się diametralnie zmienił. Jestem pod wrażeniem. Widać ze środki unijne działają prężnie.

    OdpowiedzUsuń
  2. I miejmy nadzieję, że nie poprzestaną działać ;D

    OdpowiedzUsuń
  3. wow! jestem pod wrażeniem jak to miasto się zmieniło :)

    OdpowiedzUsuń