Dzięki pozyskaniu 10 mln zł z
funduszy Unii Europejskiej szpital w końcu doczekał się poważniejszych
remontów.
Aby
szpital funkcjonował w miarę normalnie konieczne okazało się wydzielenie
mniejszych sal. Dyrekcja ma nadzieję, że pacjenci podejdą do tego ze
zrozumieniem. Po remoncie lecznica nie będzie straszyć odrapanymi ścianami i
tynkami spadającymi na głowę.
Obecnie
prace remontowe już są ukończone na oddziale chirurgii ogólnej, który funkcjonował bardzo okrojonym stanie. Zamiast 35 dotychczasowych łóżek obecnie jest ich
zaledwie 14. Aby funkcjonowanie oddziału było możliwe, został podzielony na
dwie części.
- Każdy remont wiąże się z pewnymi ograniczeniami. Nie chcemy jednak wyłączać z pracy oddziału chirurgii, bo nie mamy płacone za postojowe. Pracownicy muszą zarobić na swoje wynagrodzenia. Najlepiej byłoby zamknąć placówkę na pół roku i swobodnie przeprowadzać remont, ale tego nie zrobimy, bo chodzi nam o dobro pacjentów. Aby przynajmniej w najcięższych przypadkach zagrożenia zdrowia i życia mogli być zabezpieczeni pod kątem chirurgicznym - wyjaśnia Bożena Łaz, dyrektor Sp ZOZ Wieluń.
Dofinansowanie z UE umożliwi nie tylko poprawę estetyki szpitala, ale pozwoli na
doposażenie szpitala w nowy sprzęt. Placówka jest już po przetargu na zakup
respiratorów, defibliratorów, kardiomonitora, aparatu do chemodializy,
diatermii, gastrofibereskopu, lampy operacyjnej i stołu zabiegowego.
O coś świeżego. Właśnie nie dawno odwiedzałam oddział chirurgi. Miałam porównanie jak się diametralnie zmienił. Jestem pod wrażeniem. Widać ze środki unijne działają prężnie.
OdpowiedzUsuńI miejmy nadzieję, że nie poprzestaną działać ;D
OdpowiedzUsuńwow! jestem pod wrażeniem jak to miasto się zmieniło :)
OdpowiedzUsuń